poniedziałek, 7 marca 2011

a droga wiedzie w przód i w przód


Dzisiaj otrzymałam radosną wiadomość. Otóż po prawie dwóch miesiącach obniżonych dawek, od teraz będę już mogła przyjmować leki normalnie. Bardzo się cieszę i mobilizuje wszystkie siły. Trzymajcie za mnie kciuki by spadki parametrów krwi nie były za duże. Obym do końca dotrwała na pełnych dawkach

11 komentarzy:

  1. Witam!
    Też niedawno wiem, że mam HCV. Mam go pewnie też więcej niż 30 lat. Przede mną leczenie. Na razie idę do szpitala 23 marca na badania. Przede mmną długa droga, tylko tyle wiem. Jak pozwolisz, będę z Tobą korespondowała! Cieszę się, że Cię znalazłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No widzisz, zmniejszenie dawki prawie zawsze pomaga. Ja w środę mam wizytę u lekarza i też czekam jak tam moja morfologia i czy znowu będzie 180 mg interu. Zobaczysz zmniejszona dawka stawia na nogi, ja się przynajmniej teraz wysypiam ;).
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za dobrą krew.

    OdpowiedzUsuń
  3. baw60
    witaj na moim blogu, droga może wydawać Ci się długa ale w porównaniu z tym jak długo już Cię męczy wirusisko, wydaje się chwilką. Zobaczysz, nawet się nie obejrzysz jak już będziesz aktywnie walczyła z chorobą. Pisz, dziel się wątpliwościami, po to właśnie jesteśmy w sieci żeby nawzajem się wspierać

    Robert
    Trzymam kciuki za środę. Też mi się lepiej spało na mniejszych dawkach. W ogóle zadziwiające ile skutków ubocznych się zmniejszyło, z tym że sam rozumiesz że nie do końca mnie to cieszy. Bo moje samopoczucie to jedno a efektywność leczenia to drugie i dużo dla mnie ważniejsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki :). Oczywiście samopoczucie ważne, ale popatrz na to również z tej strony, ze jakby Ci nie obniżono dawki leku to mogłaby wystąpić sytuacja, w której lekarze są zmuszeni do przerwania terapii z powodu obawy o Twoje życie. Lepiej kiedy dawka jest mniejsza i leczenie trwa nadal niż kiedy jest przerwane w połowie jego trwania.
    No i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet, Dużo uśmiechu i pozytywnego nastawienia do świata i do terapii i oczywiście dużego minusa po jej zakończeniu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. hcvirek.blox.pl8 marca 2011 14:28

    Trzymam kciuki:* nie można jakoś pomóc tym badaniom żeby uniknąć zmniejszenia dawek, na hemoglobinę sok z buraków czy coś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Robert - masz rację, mówisz jak mój lekarz :)po tym jak się dąsałam że nie chcą dawek podwyższyć

    hcivrek- Dzięki za kciuki, o burakach będzie oddzielny wpis na tym blogu, bo to szeroki i ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że mam z Tobą kontakt.
    Uda Ci się wytrwać!!!Jesteś taka dzielna!
    Już niedługo i ja znajdę się w szpitalu zakaźnym, przebadają i zobaczę co zadecydują! 23 marca jadę leżeć.
    Czy mogłabyś mi powiedzieć, ile po badaniach w szpitalu i po otrzymaniu wyników, czeka się na biopsję?
    Pewnie to szystko zależy od wyników.
    Serdeczne pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli potwierdzą obecność wirusa, czas czekania na wyniki 3- 4 tyg, to zapisują najczęściej na biopsję, ale ile się na nią czeka to zależy od ośrodka w którym się leczysz. U mnie to trwało miesiąc.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem przed wyjazdem w góry, a potem szpital. Dziękuję za informację o biopsji.
    Jak wrócę ze szpitala napiszę. Masz chęć to zapraszam Cię na mój blog: baw60.blog.interia.pl
    Należę chyba do naiwnych, bo ciągle myślę, że to jakaś pomyłka!
    Życzę Ci zdrowia! Do wirtualnego usłyszenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. witam ja już zacząłem terapię jestem po pierwszym zastrzyku narazie jest okej nic mi nie dolega rano i wieczorem biore tabletki po 3 sztuki jutro robie sobie drugi zastrzyk

    OdpowiedzUsuń
  11. No to trzymam kciuki za dalsze dobre samopoczucie i oczywiście skuteczność terapii

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń