czwartek, 24 lutego 2011

Sztuka podtrzymywania ogniska czyli motywacja

Twoje samopoczucie jest wprost proporcjonalne do stanu Twojego ogniska



To jedna z podstawowych zasad przetrwania w trudnych warunkach. Dla mnie ognisko jest metaforą motywacji jaka powinna towarzyszyć wszystkich osobom walczącym z chorobą. A ponieważ blog ma survivalowe przesłanie, chciałabym zacytować kogoś, kto jest ekspertem w stawianiu czoła wszelkim trudom Bearowi Gryllowi. Jego książka niedawno pojawiła się na księgarskim rynki. Oto co pisze Bear na temat motywacji.

Dedykuje te mądre słowa wszystkim którzy; walczą z chorobą, są na początku drogi, wszystkim którzy się leczą, tym przed którymi stoją trudne decyzje odnośnie terapii i tym którym tym razem się nie udało.

Motywacja

Wszystko bierze się z marzeń i z uporu w ich realizacji. Ale co będzie, jeśli się nie uda? Jeżeli wszystko pójdzie źle? Lęk przed niepowodzeniem jest jednym z największych wrogów, jaką mają przygoda, wyobraźnia i marzenia. Nie dostałem nigdy lepszej rady niż ta, że jeśli chcę, żeby się udało, muszę robić swoje i ponosić porażki, choćby i dwadzieścia dwa razy. …(…)
Najważniejsze to zacząć – i często też najtrudniejsze.
Warto zapamiętać te słowa:
„To nie krytyk który wszystko rozważa: nie ten także, kto pokazuje, że bohater też się potyka, albo kto dewaguje, co człowiek czynu mógł zrobić lepiej . Zasługę ma ten, kto rzeczywiście znajduje się na arenie, z twarzą umazaną kurzem , potem i krwią, kto dzielnie dąży do celu […], a w końcu w najlepszym razie poznaje smak triumfu , a w najgorszym przegrywa, ale po śmiałych zmaganiach, nie dzieląc miejsca z tymi zimnymi lękliwymi duszami, które nie wiedzą co to zwycięstwo ani co to klęska” Theodore Roosevelt
Lubię powiedzenie” wiosłuj w swoim kajaku”. Nie ma co siedzieć z założonymi rękoma i narzekać czy tłumaczyć się, czemu czegoś nie możemy zrobić. Nie ma co się spodziewać że ktoś inny przyjdzie nas uszczęśliwić, że da nam do ręki pieniądze i zafunduje przygodę. Po prostu: wiosło do ręki i w drogę!
A kiedy już zdecydowaliście się, żeby coś zrobić, jak w tym postanowieniu wytrwać? Ludzie mówią mi czasem: „ Ależ ta cała motywacja jest tylko na chwilę. To się nie utrzyma” Pewnie że na chwilę! Pranie jest też jest czyste tylko przez chwilę. Dlatego właśnie trzeba prać i prać. Trzeba trzymać z tymi którzy myślą podobnie jak my, którzy szanują innych ludzi, cenią przygody i marzenia.
Czasem rzeczywiście jest ciężko. A czemuż by nie miało być? To tylko wyzwanie żeby się nie załamywać, żeby wytrwać dłużej niż inni. Kiedy jest ciężko, wtedy mamy okazję zabłysnąć. To w takich momentach życia przekonujemy się, kim naprawdę jesteśmy. Wtedy trzeba zebrać wszystkie swoje siły. (…)
Rzeczy cenne wymagają poświęcenia i wysiłku. Właśnie dlatego są cenne. A nagradzani są w życiu wcale nie najlepsi czy najbardziej utalentowani. Życie nagradza upartych.


3 komentarze:

  1. hcvirek.blox.pl7 marca 2011 14:02

    Witam. Dzięki za wizytę i komentarze. Bardzo mi się podoba przytoczona treść książki o motywacji. Podobno jestem uparta to może w końcu będzie to miało pozytywny oddźwięk w mojej terapii:) Życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z miła chęcią będę zaglądać na Twojego bloga.
    A ten tekst wydawał mi się bardzo a propos naszej sytuacji i chciałam się nim podzielić. Ja się staram na różne sposoby motywować, to bardzo ważne.
    Myślę że uparte dążenie do celu jest tutaj super ważnym elementem, więc masz już bardzo dobre podstawy dla pomyślnej terapii.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię Bear'a Grylls'a:) Fajnie, że zamieścił taką dedykację w swojej książce:)

    OdpowiedzUsuń