Wychodząc z takiego założenia większość z nas zaczyna odczyniać swoje modły nad wynikami morfologii właśnie zaczynając od tego warzywa. Jest to jedyna chyba rzecz której lekarze nie zabraniają spożywać w przeróżnej postaci, podchodzą do rezultatów jego działania jednak dość sceptycznie.
Czy burak pomaga? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Ale na pewno nie zaszkodzi się nim podratować.
A jest to warzywo bardzo wskazane dla ludzi z niedokrwistością, która tak często dotyka nas w czasie leczenia. Zawiera on kwas foliowy i żelazo i witaminy z grupy B. Dodatkowo w bonusie otrzymujemy :witaminę C, wapń, magnez, potas. Jego działanie to nie tylko wpływ na składniki morfotyczne krwi ale także podnosi on naszą odporność, wspomaga leczenie nowotworów, obniża ciśnienie krwi a nawet ma działanie antydepresyjne.
Naprawdę przy takiej rekomendacji trudno nie skorzystać z dobroczynnego wpływu buraka na nasz organizm. Ja rozpoczęłam terapię z mocnym postanowieniem picia soków z tego warzywa. Aby smak był lepszy dodawałam marchewkę lub jabłko. Na początku postanowienie sumiennie wypełniałam i soczki wydawały mi się przepyszne. Tygodnie mijały a mój entuzjazm malał. Po koło 2 miesiącach było już tak źle, że sam zapach surowego buraka wywoływał u mnie odruch wymiotny. Szkoda mi było zrezygnować ale cóż katować się nie zamierzałam. Szybko odkryłam w sieci tabletki w postaci wyciągu z tego warzywa. Zdawałam sobie sprawę że to nie to samo, ale z drugiej strony łatwiej mi było przełknąć tabletkę (choć i z tym był problem – bo ten zapach) niż wypić szklankę soku. Tabletki przyjmuje do tej pory ale po drodze zupełnie przypadkiem wpadłam na to że można stosować i inne buraczane specyfiki.
Odkryciem było pewna sentencja w książce Pani Stefanii Korżawskiej która zajmuje się ziołolecznictwem.
„ Burak czerwony, czyli ćwikłowy ma działanie oczyszczające i przeciwnowotworowe. Stąd często chorym na nowotwory podaje się sok z tego wartościowego buraka. Rzeczywiście taki sok zawiera sporo składników leczniczych, między innymi cennych witamin i mikroelementów, ale jest ciężkostrawny. Dla chorego organizmu zbyt ciężkostrawny i nijak nie poradzi sobie z jego przetworzeniem (…..) Dlatego należy odróżnić pożywienie zdrowe dla zdrowego człowieka od pożywienia zdrowego dla organizmu chorego czy wręcz wyniszczonego chorobą. Surowy sok z buraczka będzie więc bardzo dobry dla zdrowego, silnego człowieka, a choremu zaś przygotujmy drogocenny syrop
Oto przepis na syrop z buraka
-2 kg buraczków umytych
-gotować w 5 litrach wody około 2 godzin
-buraczki wyjąc z wywaru, utrzeć i wrzucić do wywaru ponownie
-następnie na małym ogniu gotować 2 h
-po ostygnięciu przetrzeć przez sitko
-dodać tyle miodu ile mamy wywaru
-całość ogrzać przez 15 minut
Przelać gorący syrop do słoików i zawekować. Stosować 2 łyżeczki dziennie zawsze rozcieńczone ciepłą wodą. „
Syrop sporządziłam i pije go od kilku tygodni, jak najbardziej nie mam problemów z jego przyswajaniem, choć dla mnie jest odrobinę za słodki. Dlatego wymyśliłam że następnym razem wypróbuje sok z buraków kiszonych. Przepisy są dostępne w Internecie. Utwierdzam się za to w tezie Pani Korżawskiej , że nie wszystko zdrowe jest jednakowo zdrowe dla wszystkich, że czasami organizm nie radzi sobie z przetworzeniem pewnych składników i trzeba szukać alternatyw
Ech Ty BURAKU, dobrze że jesteś :)
Czekałam na ten temat:)
OdpowiedzUsuńJednego nie rozumiem, jak wyjdzie tego wywaru załóżmy słoik litrowy to aż tyle miodu mam dać? to musi być bardzo słodkie. E.
Muszę i ja z burakami się zaprzyjaźnić. Codziennie piję własnoręcznie sporządzony sok z marchwi. Pewnie też dobrze!
OdpowiedzUsuńW tej chwili czekam na wyniki, biopsji i krwi. Jeszcze 4 tygodnie i dowiem się co ze mną dalej.
Pozdrawiam wiosennie.
Jedno jest pewne, ani sok z buraka, ani sok pomidorowy(uehh.. jak tylko pomyśle o pomidorowym soku to mnie dreszcze przechodzą) swoimi walorami smakowymi mnie nie urzekły i na pewno już do nich nie powrócę ;). Co do działania to różne opinie chodzą. Ja miałem w planie przez cały miesiąc pić rano i wieczorem po szklance i porównać morfologię wtedy ale mnie smak przerósł i eksperyment musiałem zakończyć po drugim dniu ;)
OdpowiedzUsuńMyślę ,że to tylko takie mydlenie oczu z tym burakiem , Rybawiryna jest tak silnym lekiem ,że nie ma cudów na przywrócenie dobrej morfologii . Ciekawostką jest to ,że nie można pic soku z grejpfrutów ani ich jeść w trakcie terapii , bo one blokują działanie leków .
OdpowiedzUsuńhcvirku- ja wzięłam trochę mniejszą ilość buraczków niż w przepisie, wyszło mi tyle wywaru że dodałam około 250 ml miodu. Zapewne ważne są jego właściwości konserwujące i za mało też go nie może być. W tej chwili rozcieńczam trzy łyżeczki dość sporą ilością ciepłej wody i takiej postaci pijam. Chciałam jednak aby był zachowany oryginalny przepis Pani Stefanii Korżanowskiej
OdpowiedzUsuńJa się nie łudzę na tyle z burakami że podniosą mi morfologię o całą np. jednostkę g/dl. Za to mam nadzieje że w ten naturalny sposób coś tam organizmowi dostarczam, jeśli nawet nie - to wiem że sobie nie szkodzę. Dużo ważniejsza jest dla mnie koncepcja że organizm w postaci surowej w czasie leczenia nie jest w stanie sobie z tym warzywem poradzić. Zresztą ja na terapii mam problem w ogóle z surowymi warzywami i owocami, co wcześniej raczej mi się nie zdarzało. Nie wykluczam że jest to indywidualna reakcja ale zbieżna z kilkoma osobami które leczą się teraz a jestem z nimi w kontakcie.
Burak jest w stanie podbić żelazo w kosmos a terapia u ludzi z podwyższonym zelazem sporadycznie daje efekt. W UK, jeżeli ktoś ma za wysokie zelazo, nie zostanie zakwalifikowany do leczenia i koniec. W polsce chyba też ale pewności nie mam. Wiem to z własnego doświadczenia. Pielęgniarka mi wyjaśniała, ze wirus się mnoży jeśli ma dostęp do żelaza, więc jeśli ma go za dużo - hulaj dusza. Zweryfikujcie tą informację, żanim zaczniecie się zapychać tym warzywkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBurak to niedocenione warzywo które pomału wraca do łask. Dużo o leczeniu za pomocą soku z buraka można przeczytać na https://terapiasokami.pl/uzdrawiajacy-sok-z-buraka. Dobrze jest nabyć wyciskarkę wolnoobrotową aby przy wyciskaniu soku zachować cenne witaminy i enzymy.
OdpowiedzUsuń