sobota, 9 kwietnia 2011

Burak najlepszy przyjaciel człowieka na terapii



Wychodząc z takiego założenia większość z nas zaczyna odczyniać swoje modły nad wynikami morfologii właśnie zaczynając od tego warzywa. Jest to jedyna chyba rzecz której lekarze nie zabraniają spożywać w przeróżnej postaci, podchodzą do rezultatów jego działania jednak dość sceptycznie.
Czy burak pomaga? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Ale na pewno nie zaszkodzi się nim podratować.

A jest to warzywo bardzo wskazane dla ludzi z niedokrwistością, która tak często dotyka nas w czasie leczenia. Zawiera on kwas foliowy i żelazo i witaminy z grupy B. Dodatkowo w bonusie otrzymujemy :witaminę C, wapń, magnez, potas. Jego działanie to nie tylko wpływ na składniki morfotyczne krwi ale także podnosi on naszą odporność, wspomaga leczenie nowotworów, obniża ciśnienie krwi a nawet ma działanie antydepresyjne.

Naprawdę przy takiej rekomendacji trudno nie skorzystać z dobroczynnego wpływu buraka na nasz organizm. Ja rozpoczęłam terapię z mocnym postanowieniem picia soków z tego warzywa. Aby smak był lepszy dodawałam marchewkę lub jabłko. Na początku postanowienie sumiennie wypełniałam i soczki wydawały mi się przepyszne. Tygodnie mijały a mój entuzjazm malał. Po koło 2 miesiącach było już tak źle, że sam zapach surowego buraka wywoływał u mnie odruch wymiotny. Szkoda mi było zrezygnować ale cóż katować się nie zamierzałam. Szybko odkryłam w sieci tabletki w postaci wyciągu z tego warzywa. Zdawałam sobie sprawę że to nie to samo, ale z drugiej strony łatwiej mi było przełknąć tabletkę (choć i z tym był problem – bo ten zapach) niż wypić szklankę soku. Tabletki przyjmuje do tej pory ale po drodze zupełnie przypadkiem wpadłam na to że można stosować i inne buraczane specyfiki.
Odkryciem było pewna sentencja w książce Pani Stefanii Korżawskiej która zajmuje się ziołolecznictwem.


„ Burak czerwony, czyli ćwikłowy ma działanie oczyszczające i przeciwnowotworowe. Stąd często chorym na nowotwory podaje się sok z tego wartościowego buraka. Rzeczywiście taki sok zawiera sporo składników leczniczych, między innymi cennych witamin i mikroelementów, ale jest ciężkostrawny. Dla chorego organizmu zbyt ciężkostrawny i nijak nie poradzi sobie z jego przetworzeniem (…..) Dlatego należy odróżnić pożywienie zdrowe dla zdrowego człowieka od pożywienia zdrowego dla organizmu chorego czy wręcz wyniszczonego chorobą. Surowy sok z buraczka będzie więc bardzo dobry dla zdrowego, silnego człowieka, a choremu zaś przygotujmy drogocenny syrop

Oto przepis na syrop z buraka

-2 kg buraczków umytych
-gotować w 5 litrach wody około 2 godzin
-buraczki wyjąc z wywaru, utrzeć i wrzucić do wywaru ponownie
-następnie na małym ogniu gotować 2 h
-po ostygnięciu przetrzeć przez sitko
-dodać tyle miodu ile mamy wywaru
-całość ogrzać przez 15 minut

Przelać gorący syrop do słoików i zawekować. Stosować 2 łyżeczki dziennie zawsze rozcieńczone ciepłą wodą. „

Syrop sporządziłam i pije go od kilku tygodni, jak najbardziej nie mam problemów z jego przyswajaniem, choć dla mnie jest odrobinę za słodki. Dlatego wymyśliłam że następnym razem wypróbuje sok z buraków kiszonych. Przepisy są dostępne w Internecie. Utwierdzam się za to w tezie Pani Korżawskiej , że nie wszystko zdrowe jest jednakowo zdrowe dla wszystkich, że czasami organizm nie radzi sobie z przetworzeniem pewnych składników i trzeba szukać alternatyw

Ech Ty BURAKU, dobrze że jesteś :)

8 komentarzy:

  1. www.hcvirek@blox.pl10 kwietnia 2011 13:02

    Czekałam na ten temat:)
    Jednego nie rozumiem, jak wyjdzie tego wywaru załóżmy słoik litrowy to aż tyle miodu mam dać? to musi być bardzo słodkie. E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę i ja z burakami się zaprzyjaźnić. Codziennie piję własnoręcznie sporządzony sok z marchwi. Pewnie też dobrze!
    W tej chwili czekam na wyniki, biopsji i krwi. Jeszcze 4 tygodnie i dowiem się co ze mną dalej.
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedno jest pewne, ani sok z buraka, ani sok pomidorowy(uehh.. jak tylko pomyśle o pomidorowym soku to mnie dreszcze przechodzą) swoimi walorami smakowymi mnie nie urzekły i na pewno już do nich nie powrócę ;). Co do działania to różne opinie chodzą. Ja miałem w planie przez cały miesiąc pić rano i wieczorem po szklance i porównać morfologię wtedy ale mnie smak przerósł i eksperyment musiałem zakończyć po drugim dniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę ,że to tylko takie mydlenie oczu z tym burakiem , Rybawiryna jest tak silnym lekiem ,że nie ma cudów na przywrócenie dobrej morfologii . Ciekawostką jest to ,że nie można pic soku z grejpfrutów ani ich jeść w trakcie terapii , bo one blokują działanie leków .

    OdpowiedzUsuń
  5. hcvirku- ja wzięłam trochę mniejszą ilość buraczków niż w przepisie, wyszło mi tyle wywaru że dodałam około 250 ml miodu. Zapewne ważne są jego właściwości konserwujące i za mało też go nie może być. W tej chwili rozcieńczam trzy łyżeczki dość sporą ilością ciepłej wody i takiej postaci pijam. Chciałam jednak aby był zachowany oryginalny przepis Pani Stefanii Korżanowskiej

    Ja się nie łudzę na tyle z burakami że podniosą mi morfologię o całą np. jednostkę g/dl. Za to mam nadzieje że w ten naturalny sposób coś tam organizmowi dostarczam, jeśli nawet nie - to wiem że sobie nie szkodzę. Dużo ważniejsza jest dla mnie koncepcja że organizm w postaci surowej w czasie leczenia nie jest w stanie sobie z tym warzywem poradzić. Zresztą ja na terapii mam problem w ogóle z surowymi warzywami i owocami, co wcześniej raczej mi się nie zdarzało. Nie wykluczam że jest to indywidualna reakcja ale zbieżna z kilkoma osobami które leczą się teraz a jestem z nimi w kontakcie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Burak jest w stanie podbić żelazo w kosmos a terapia u ludzi z podwyższonym zelazem sporadycznie daje efekt. W UK, jeżeli ktoś ma za wysokie zelazo, nie zostanie zakwalifikowany do leczenia i koniec. W polsce chyba też ale pewności nie mam. Wiem to z własnego doświadczenia. Pielęgniarka mi wyjaśniała, ze wirus się mnoży jeśli ma dostęp do żelaza, więc jeśli ma go za dużo - hulaj dusza. Zweryfikujcie tą informację, żanim zaczniecie się zapychać tym warzywkiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Burak to niedocenione warzywo które pomału wraca do łask. Dużo o leczeniu za pomocą soku z buraka można przeczytać na https://terapiasokami.pl/uzdrawiajacy-sok-z-buraka. Dobrze jest nabyć wyciskarkę wolnoobrotową aby przy wyciskaniu soku zachować cenne witaminy i enzymy.

    OdpowiedzUsuń